Tragiczny pożar w Brześciu Kujawskim

Tragiczny pożar w Brześciu Kujawskim

W jednym z mieszkań w Brześciu Kujawskim doszło do pożaru instalacji elektrycznej. Śmiała reakcja właściciela budynku zapobiegła tragedii. Pomimo tego konieczne było sprawdzenie budynku przez strażaków, a także podjęcie dalszych działań zabezpieczających, aby dało się uniknąć powtórnego zwarcia instalacji elektrycznej. Sytuacja miała miejsce w nocy 24 marca 2021 roku, tuż przed północą. O szczegółach zgłoszenia media poinformował rzecznik straży pożarnej.

Zapalenie instalacji elektrycznej

Na ulicy Królewskiej w Brześciu Kujawskim nieomal doszło do tragedii. To właśnie na tej ulicy na poddaszu budynku mieszkalnego doszło do pożaru instalacji elektrycznej. Zgodnie z wynikami badań straży pożarnej nastąpiło zwarcie instalacji elektrycznej o charakterze samoistnym. O szczegółach akcji poinformował  bryg. Mgr inż. Dariusz Kryński, który pełni funkcję oficera prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku.

Szybka reakcja właściciela

Zgłoszenie zostało przyjęte przez dyspozytornię dokładnie o 23:45 w nocy 24 marca 2021 roku. Choć reakcja strażaków była błyskawiczna, zwarcie instalacji elektrycznej zostało ugaszone przez właściciela budynku. To właśnie on użył w tym celu gaśnicy proszkowej, aby zadusić ogień, który pojawił się na poddaszu budynku mieszkalnego przy ulicy Królewskiej. Straż pożarna pomimo tego wyłączyła energię elektryczną i sprawdziła budynek. W akcji uczestniczyły 2 jednostki straży KM PSP we Włocławku. Uczestniczące oddziały to: OSP Brześć Kujawski oraz OSP Machnacz.

O włos od powtórki z 2012 roku

Pożary w Brześciu Kujawskim nie należą do częstych tragedii. Na szczęście pożar z zeszłego tygodnia został szybko ugaszony przez właściciela budynku. Niewiele jednak brakowało, aby doszło do powtórki pożaru z 2021 roku. To właśnie wtedy spłonęło całe poddasze kamienicy w centrum miasta. Gaszenie ówczesnego pożaru było zadaniem, którego podjęło się aż 7 wozów bojowych, a pomimo tego akcja trwała aż 5 godzin. Na szczęście, zarówno wtedy, jak i teraz, nikt nie ucierpiał, choć pożar z 2012 roku stał się przyczyną strat szacowanych nawet na 120 tys. złotych.